- Nie, nic się nie stało. - zaśmiałem się i zacząłem walkę na błoto z Demi.:)
Atak głupawki przeszedł nam po pół godziny.
- Demi, to może ja już... Pójdę. Nie będę ci przeszkadzał...- powiedziałem ciszej i zacząłem powoli iść w stronę lasku.
Demi dokończ. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz