Pewnego deszczowego dnia, kiedy chodziłam po lesie zobaczyłam stary cmentarz. Udałam się w jego stronę. Przechadzałam się właśnie drogami cmentarza kiedy zobaczyłam wodospady, rzeki i jeziora.
Lubię wodę, zwłaszcza kiedy od kilku dni nic nie piłam. Po drodze zaczęłam rozmyślać, czy skoro to taki dobry teren na utrzymanie watahy, to czy to nie jest jednej z nich terytorium? A jeżeli to jest terytorium jakiejś watahy, to na mój widok zareagują ? W tej chwili wpadłam na jakąś wilczycę. Zmierzyłam ją wzrokiem.
( Demi napiszesz ciąg dalszy ? )
--------C.D. Demi----------
- Kim jesteś i co tutaj robisz! To teren mojej watahy, więc lepiej odpowiedz... -powiedziałam i warknęłam.
- Jestem Makira... Masz watahę? - zapytała niepewnie
- Owszem, mam... A co, chcesz do nas dołączyć? - zapytałam z uśmiechem
- Mogę?
- Możesz.
- To dołączę. - powiedziała i poszłyśmy na teren watahy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz