- Wiem...
Wokół świeciły świetliki i grały świerszcze. Do tego atmosfera... Demi i ja spojrzeliśmy sobie w oczy. Oboje się uśmiechaliśmy. Nasze pyszczki były bliżej... I bliżej... I prawie się3 stykały. * Co ja do cholery robię?!* A jeśli ją rozzłoszczę? Nie chcę zniszczyć tej więzi...
Demi, dokończ.:3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz