Pytania Demi nie zraniły mnie, lecz nawet zachęciły do odpowiadania. Była gadułą,ale za to słodką gadułą, jak ja.
- Moja rodzina? Hmm... Pewnie mama i brat założyli jakąś szkółkę dla tancerzy w Bułgarii, w końcu zawsze o tym marzyli. A tata? Nic od niego nie dostałem przez dwa miesiące. Dlaczego jestem sam? Nawet mój kolega nie podzielał mojej pasji. Nikt, oprócz taty, ale on zdecydował się zostać w domu. Jak długo? Hmm... - zacząłem liczyć w głowie. - Około.. Dwóch - trzech miesięcy.
Zauważyłem nagle że Demi jakoś smutno zwiesiła głowę.
- Hej.. Co jest? - powiedziałem delikatnie podnosząc jej łapą pysk.
Demi dokończ. :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz