Sam byłem już głodny, więc odpowiedziałem:
- Też bym coś zjadł... Tylko musimy wyczaić jakieś stadko.
Demi, trochę z oznaką zrezygnowania przystała na propozycję. Już po chwili na polance pojawiły się sarny. Od razu się na nie rzuciliśmy.
Demi dokończ.:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz