<Demi! A myślisz że ja ciągle mam natchnienie?!xD Zawsze coś muszę wymyślić na ostatnią chwilę!xD>
Byłem lekko zakłopotany, ale - nie powiem - podobało mi się. To był mój pierwszy pocałunek w życiu. Skoro Demi tak postąpiła... To ja może też?* Jak zepsujesz przyjaźń to słono za to zapłacisz!* Więc dałem jej szybkiego całusa.
Demi? Jak dalej?:D
... The Wolves Magical Adventure ...
Wataha: The Wolves Magical Adveture [De Wolwes Medżikal Adwenter] - Ogłasza Nabór do Watahy! Stań się Magicznym Wilkiem... | Przeżywaj Magiczne Przygody... | Rozmawiaj i Poznawaj innych Graczy... | Baw się wraz z innymi... Magicznymi Wilkami! :) Dołącz już dziś! Wymyśl swoją Postać i Wyślij Formularz! Stań się Jednym z Nas... Magicznym Poszukiwaczem Przygód! :)
czwartek, 11 lipca 2013
środa, 10 lipca 2013
Od Demi do Kendall'a - Pocałunek?!
< Kendall! Czemu ja nigdy nie wiem jak dokończyć i muszę coś wymyślić głupiego?! xD >
Atmosfera stała się romantyczna, bardzo romantyczna... Szczerze nie byliśmy już koło jaskini, byliśmy przy wodospadzie, a tam jest naprawdę pięknie... I on, i ja nabraliśmy pewności siebie i odwagi, więc raczej byliśmy pewni tego co robimy, przynajmniej taką można mieć nadzieję... xD Haha!
Cały czas nie mogliśmy oderwać od siebie oczu i nie mogliśmy przestać się do siebie na wzajem uśmiechać... I cała ta atmosfera, taka romantyczna... Szczerze nie wiedziałam co robię, ale było fajnie. :D
Nasze pyszczki po woli się zbliżały, były coraz bliżej i bliżej....
* Co ja do cholery robię?! Co jak to zepsuję?! Nie mogę... Nie chce tego zepsuć! Choć, co cie ni zabije to cie wzmocni, nie? *
Gdy wolno nasze pyszczki 'zmierzały ku sobie' ja zamknęłam oczy i szybko pocałowałam lekko Kendall'a. Zdziwił się, tak samo jak ja. xD
*Och! Co ja zrobiłam?! Kendall, wybacz... *
Po tym od razu zaczerwieniłam się i spuściłam lekko głowę, ale nadal z uśmiechem i lekkim zakłopotaniem. Ale myślę, że Kendall też czuł się lekko zakłopotany, choć też się zaczerwienił lekko, ale też miał nadal uśmiech na pyszczku...
Kendall, co ty na to? :]
Atmosfera stała się romantyczna, bardzo romantyczna... Szczerze nie byliśmy już koło jaskini, byliśmy przy wodospadzie, a tam jest naprawdę pięknie... I on, i ja nabraliśmy pewności siebie i odwagi, więc raczej byliśmy pewni tego co robimy, przynajmniej taką można mieć nadzieję... xD Haha!
Cały czas nie mogliśmy oderwać od siebie oczu i nie mogliśmy przestać się do siebie na wzajem uśmiechać... I cała ta atmosfera, taka romantyczna... Szczerze nie wiedziałam co robię, ale było fajnie. :D
Nasze pyszczki po woli się zbliżały, były coraz bliżej i bliżej....
* Co ja do cholery robię?! Co jak to zepsuję?! Nie mogę... Nie chce tego zepsuć! Choć, co cie ni zabije to cie wzmocni, nie? *
Gdy wolno nasze pyszczki 'zmierzały ku sobie' ja zamknęłam oczy i szybko pocałowałam lekko Kendall'a. Zdziwił się, tak samo jak ja. xD
*Och! Co ja zrobiłam?! Kendall, wybacz... *
Po tym od razu zaczerwieniłam się i spuściłam lekko głowę, ale nadal z uśmiechem i lekkim zakłopotaniem. Ale myślę, że Kendall też czuł się lekko zakłopotany, choć też się zaczerwienił lekko, ale też miał nadal uśmiech na pyszczku...
Kendall, co ty na to? :]
Od Kendall'a do Demi
- Wiem...
Wokół świeciły świetliki i grały świerszcze. Do tego atmosfera... Demi i ja spojrzeliśmy sobie w oczy. Oboje się uśmiechaliśmy. Nasze pyszczki były bliżej... I bliżej... I prawie się3 stykały. * Co ja do cholery robię?!* A jeśli ją rozzłoszczę? Nie chcę zniszczyć tej więzi...
Demi, dokończ.:3
Wokół świeciły świetliki i grały świerszcze. Do tego atmosfera... Demi i ja spojrzeliśmy sobie w oczy. Oboje się uśmiechaliśmy. Nasze pyszczki były bliżej... I bliżej... I prawie się3 stykały. * Co ja do cholery robię?!* A jeśli ją rozzłoszczę? Nie chcę zniszczyć tej więzi...
Demi, dokończ.:3
Od Demi do Kendall'a
Zarumieniłam się lekko po tym jak zaśpiewaliśmy... Lekko spuściłam głowę, ale nadal miałam uśmiech na pyszczku. To było takie, magiczne... uczucie.
- To było piękne... - powiedziałam cicho.
Kendall? :)
- To było piękne... - powiedziałam cicho.
Kendall? :)
Od Kendall'a do Demi
Demi ma fantastyczny głos. Na pewno jej nie dorównuję. Może byśmy kiedyś coś razem... zaśpiewali? Nagle Demi zaczęła śpiewać. Ja się dołączyłem i... zaśpiewaliśmy!
Było tak fajnie... Ale ta chwila się skończyła. Gdy skończyliśmy uśmiechnęliśmy się do siebie.
Demi, co dalej?:3
Nowa Samica: Makira
Pewnego deszczowego dnia, kiedy chodziłam po lesie zobaczyłam stary cmentarz. Udałam się w jego stronę. Przechadzałam się właśnie drogami cmentarza kiedy zobaczyłam wodospady, rzeki i jeziora.
Lubię wodę, zwłaszcza kiedy od kilku dni nic nie piłam. Po drodze zaczęłam rozmyślać, czy skoro to taki dobry teren na utrzymanie watahy, to czy to nie jest jednej z nich terytorium? A jeżeli to jest terytorium jakiejś watahy, to na mój widok zareagują ? W tej chwili wpadłam na jakąś wilczycę. Zmierzyłam ją wzrokiem.
( Demi napiszesz ciąg dalszy ? )
--------C.D. Demi----------
- Kim jesteś i co tutaj robisz! To teren mojej watahy, więc lepiej odpowiedz... -powiedziałam i warknęłam.
- Jestem Makira... Masz watahę? - zapytała niepewnie
- Owszem, mam... A co, chcesz do nas dołączyć? - zapytałam z uśmiechem
- Mogę?
- Możesz.
- To dołączę. - powiedziała i poszłyśmy na teren watahy.
Lubię wodę, zwłaszcza kiedy od kilku dni nic nie piłam. Po drodze zaczęłam rozmyślać, czy skoro to taki dobry teren na utrzymanie watahy, to czy to nie jest jednej z nich terytorium? A jeżeli to jest terytorium jakiejś watahy, to na mój widok zareagują ? W tej chwili wpadłam na jakąś wilczycę. Zmierzyłam ją wzrokiem.
( Demi napiszesz ciąg dalszy ? )
--------C.D. Demi----------
- Kim jesteś i co tutaj robisz! To teren mojej watahy, więc lepiej odpowiedz... -powiedziałam i warknęłam.
- Jestem Makira... Masz watahę? - zapytała niepewnie
- Owszem, mam... A co, chcesz do nas dołączyć? - zapytałam z uśmiechem
- Mogę?
- Możesz.
- To dołączę. - powiedziała i poszłyśmy na teren watahy.
Od Demi do Kendall'a
Kendall śpiewa fantastycznie, nie wiem czy mogę mu dorównać. Ale lubie śpiewać, i on lubi śpiewać... Szkoda, że nie możemy połączyć spił i razem coś zaśpiewać... Czekaj! To jest możliwe! Szkoda tylko, że... Nie stać mnie na taką odwagę, wystarczy że coś źle powiem a może się ta więź po między nami popsuć... Nie chce tego, on jest dla mnie ważny, więc na razie zaczekam z tym pomysłem.
------------------------------------------------------------------------
Zaczęłam nucić pod nosem jakąś melodię i Kendall to zauważył, cały czas sobie nuciłam melodię letniej piosenki, ale później i tak zaczęłam ją śpiewać, tylko zamknęłam oczy, nie chciałam widzieć swojej muzycznej porażki, w dodatku przy Kendall'u...
------------------------------------------------------------------------
Zaczęłam nucić pod nosem jakąś melodię i Kendall to zauważył, cały czas sobie nuciłam melodię letniej piosenki, ale później i tak zaczęłam ją śpiewać, tylko zamknęłam oczy, nie chciałam widzieć swojej muzycznej porażki, w dodatku przy Kendall'u...
Fajnie się śpiewało, ale w końcu musiałam otworzyć oczy... Gdy skończyłam śpiewać spuściłam głowę, nie wiedziałam czy Kendall'oi się podobało czy nie, ale chciałam zapaść się pod ziemię, czułam że się zbłaźniłam...
Kendall? :)
Od Kendall'a do Demi
Przyszedłem za Demi. Było romantycznie... Ale nie wiedziałem, czy wyznać to teraz. Chyba jeszcze nie. Usiadłem przy Demi i zacząłem śpiewać.
Po chwili Demi też zaczęła coś nucić...
Demi, co nuciłaś? :3
Subskrybuj:
Posty (Atom)